Część z nas spała pod namiotami, część w domkach, ale integracja przy ognisku pierwszego dnia była niezła. Część osób przestraszyła się pogody i uciekła do domu po pierwszej, deszczowej nocy pod namiotami. Oto krótka fotorelacja. A wszystkich poszukujących wakacji zapraszam na stronę TUTAJ. Na kolejny spływ zapraszam za rok :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za odwiedzenie bloga :)
Prosimy o pozostawienie śladu po sobie w postaci opinii :) Anonimowi niech zostawią swoje imie.
Dziękujemy za wszystkie komentarze