Nienawidzę, nie cierpię kaszy gryczanej - fuuuuuuj. Chyba jedyne danie, którego nie jestem w stanie przełknąć. Ale jednak coś mnie skusiło na te babeczki. Naprawdę nie wiem co, ale już trudno się mówi. Zrobiłem. I co? Hmm, jedyna potrawa z kaszą, którą do tej pory udało mi się przełknąć. Rewelacji nie ma, ale zjadliwe. Tyle na początek a teraz zabieramy się za serniczki z kaszy gryczanej z imbirem.
Składniki:
200 g ugotowanej kaszy gryczanej
250 g serka mascarpone
1 limonka
20 g imbiru startego na tarce
100 g gorzkiej czekolady
4 jajka
115 g cukru
2 łyżki mąki pszennej
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
szczypta proszku do pieczenia
masło do wysmarowania foremek
Przygotowanie:
1. Foremki smarujemy masłem i posypujemy cukrem. Tak przygotowane foremki wstawiamy do lodówki
2. Ugotowaną kaszę blendujemy.
3. Kaszę przekładamy do miski i mieszamy dokładnie z serkiem mascarpone.
4. Żółtka oddzielamy od białek.
5. Dodajemy do żółtek 50 g cukru i dokładnie ucieramy na sztywną masę.
6. Skórkę z wyparzonej limonki ścieramy na tarce do masy z kaszy i serka.
7. Tak samo postępujemy z imbirem.
8. Całość dokładnie mieszamy.
9. Dodajemy do masy ubite żółtka.
10. Następnie dodajemy 5 g mąki ziemniaczanej, 30 g mąki pszennej i szczyptę proszku do pieczenia.
11. Wszystko dokładnie mieszamy.
12. Białka i 50 g cukru ubijamy na sztywną pianę i partiami dodajemy do pozostałej części ciasta, z tym, że ostatnią partię delikatnie mieszamy.
13. Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni.
14. Wyjmujemy foremki z lodówki i nakładamy gotowe ciasto.
15. Do ciasta dokładamy rozdrobnioną czekoladę.
16. Foremki układamy na blachę, następnie wkładamy do nagrzanego piekarnika na ok 35-40 min.
Tak jak wspominałem na początku. Nie cierpię kaszy gryczanej, ale w postaci tych ciasteczek jest zjadliwa. Jakoś danie nie przekonało mnie do tego, żeby na stałe zagościć w moim jadłospisie. Można zrobić raz, na próbę i wystarczy.
A przy okazji, skoro kolejny raz zagościło u mnie danie z kuchni Lidla, chciałem serdecznie podziękować za głosy oddane na moją lasagne w konkursie. Niebawem wyniki i pochwalę się jak coś wygram ;)
bardzo pomysłowe :) ja też nie lubię kaszy gryczanej, ale ciekawa jestem tych ciasteczek, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię kaszy gryczanej. Ja nie będę ryzykować. :D
OdpowiedzUsuńkilka osób u mnie próbowało i mówią, że nie są złe:)
UsuńWyglądają super, ciekawa jestem ich smaku, chyba muszę spróbować, ja robiłam eskalopki Pascala, naprawdę dobre:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają babeczki,jutro muszę wypróbowac ten przepis z kuchni Lidla:)
OdpowiedzUsuńJa nie mam nic przeciwko kaszy gryczanej, ale na słodko jej sobie nie wyobrażam :)
OdpowiedzUsuń