Kto z Was nie zna tego smaku niech żałuje i leci do sklepu po produkty.
Babcia robiła je zawsze na garnku ze szmatką czy firanką, ale takie sitko jak na zdjęciu też doskonale daje radę.
Składniki (porcja ok 20 szt.):
0,6 kg mąki
4 łyżki cukru
pół opakowania cukru wanilinowego
2 jajka
szczypta soli
0,5 kostki drożdży
1,5 szklanki mleka
Mus:
Opakowanie mrożonych truskawek
1 śmietana 30%
cukier
Przygotowanie:
1. Mleko wlewamy do garnka i podgrzewamy.
2. Do ciepłego mleka dodajemy drożdże, cukier i trochę mąki.
3. Odstawiamy ciasto na ok 25 min do wyrośnięcia.
4. Gdy ciasto wyrośnie dodajemy pozostałe składniki: cukier wanilinowy, jajka, mąkę i szczyptę soli.
5. Wyrabiamy ciasto z którego da się zrobić kluski.
6. Tworzymy kulki i zostawiamy na ok. 20 min do wyrośnięcia.
7. W garnku nagrzewamy wodę, aby była para.
8. Wyrośnięte kluski wkładamy na sitko/szmatkę i przykrywamy np. 2 garnkiem.
9. Po ok 5 minutach parowce są gotowe.
MUS:
1. Do rozmrożonych truskawek dodajemy śmietanę i cukier.
2. Całość blendujemy albo miksujemy.
S M A C Z N E G O ! ! !
Danie stało się moim numerem 1 od tej chwili !!! Przepis jest naprawdę super. Parowańce (tak zwane u mnie w domu) wyszły Ci idealne na tyle, aby przypomnieć sobie smak dzieciństwa i te cudeńka produkowane przez moją babcię specjalnie dla mnie:) Pycha, pycha i jeszcze raz pycha!!
OdpowiedzUsuńMoje dzieciństwo miało inne smaki. :)
OdpowiedzUsuńPampuchy jadłam może raz w życiu! :)
A co u Ciebie się jadło? ;)
Usuń